Nad Niemnem - Jan Bohatyrowicz

epoka: Pozytywizm

Podstawowe informacje o bohaterze

Jan Bohatyrowicz jest jedną z głównych postaci powieści Elizy Orzeszkowej Nad Niemnem.

Ma trzydzieści lat, jest synem Jerzego, bohatera walk z 1863 r. Kiedy wybuchło powstanie, miał siedem lat. Niewiele z tego czasu pamięta, jedynie niecodzienny uścisk ojca na pożegnanie i potem krótką, urywaną relację rannego stryja Anzelma, z której dowiedział się o śmierci ojca. Matka wyszła powtórnie za mąż, najpierw za Jaśmonta, który zmarł dziesięć lat po ślubie, później za Starzyńskiego, wdowca. Starzyński nie zaakceptował jej dziecka z drugiego małżeństwa, Antolki, bo sam miał siedmioro dzieci. Na prośbę matki zaopiekował się nią Janek. Przyjął ją jak swoją siostrę rodzoną i odtąd mieszkali już razem. W gospodarstwie pomaga mu stryj Anzelm, który po śmierci Jerzego zajął się wychowaniem chłopaka. Jan dorasta, poznaje bliżej Justynę Orzelską. Zakochują się w sobie i postanawiają wziąć ślub.

 

Charakterystyka zewnętrzna

Jan jest mężczyzną wysokim i przystojnym:

jakby matka natura z lubością i wielkim staraniem na łonie swym wychowała.

Ciężka praca, do jakiej codziennie rano chętnie przystępował, nadała jego ciału harmonii, a siła fizyczna i hart – wyprostowaną i zdrową sylwetkę. Cerę ma spaloną od słońca, a włosy jasne, wypłowiałe, gęste. Twarz śmiała, oczy patrzące prosto, wąsy bujne i krzaczaste.

 

Charakterystyka wewnętrzna

Janek pochodzi z rodu Bohatyrowiczów. Oznacza to, że został wychowany w duchu patriotyzmu i umiłowania ziemi. Ciężka praca sprawia mu wiele radości i satysfakcji. Nie zraża się ogromem zajęć w gospodarstwie. Często śpiewa, głośno i wyraźnie, zawsze chodzi uśmiechnięty i pogodny. Mimo że doświadczył tragicznych chwil z czasów powstania styczniowego – śmierć ojca i najbliższych sąsiadów, nie zagasła w nim iskra życia i siły w pokonywaniu trudów życia codziennego.

 

Stryj Anzelm wpoił mu między innymi poszanowanie tradycji i często, od najmłodszych lat, prowadził go pod mogiłę powstańczą i grób Jana i Cecylii. Snuł wtedy opowieści małemu bratankowi, w czasie których mówił o sprawiedliwości, uczciwości, szlachetności i szacunku wobec przodków i zmarłych powstańców. Taki też wyrósł Jan. Już jako dorosły mężczyzna świetnie radzi sobie w pracach gospodarskich, nie zapomina o porządkach przy grobach, nie jest konfliktowy, odnosi się z szacunkiem do ludzi, jest miły i obyty.

 

Kiedy wychodzi z Justyną na spacer, ma możliwość opowiedzenia jej historii rodu. Jest wtedy dumny i szczery, z chęcią snuje przed dziewczyną ciekawą opowieść sprzed lat. Wspomina swoje chwile z dzieciństwa, nie zdawał sobie jeszcze sprawy z tego, że traci na zawsze ojca. W czasie wędrówki jest bardzo opiekuńczy, troskliwy i czuje się odpowiedzialny za towarzyszkę spaceru:

Głupiec czy wariat ze mnie, żeby w lesie zbłądzić i panią na trwogę albo na przeziębienie narazić. 

Zakochuje się w Justynie. Ujęła go nie tylko uroda dziewczyny, ale i jej prostolinijność oraz dobroć serca. Wyznając jej miłość, nie ukrywał zachwytu, uniesienia i wzruszenia. Czuł się wtedy najszczęśliwszym człowiekiem zna ziemi. Nie obraził się na Jadwigę Domuntówną po jej scenie zazdrości. Był jedynie zdziwiony i zdenerwowany takim zachowaniem się dziewczyny. Kiedy jednak spotkali się przy zagrodzie i Jadwiga przeprosiła go mówiąc :

pan Jan […] ujął się i obronił.

ją przed krzywdzącą opinią sąsiadów, Janek odrzekł:

całe życie przyjacielem pani ostanę…

Przebaczyli sobie wtedy i obiecali żyć w zgodzie i w przyjaźni.