Gloria victis - Maryś Tarłowski

epoka: Pozytywizm

Podstawowe informacje o bohaterze

Maryś Tarłowski jest bohaterem noweli Gloria victis Elizy Orzeszkowej. Przeprowadził się wraz ze swoją siostrą, Anielą (poza nią nie miał innej rodziny ani nikogo bliskiego), z dalekich stron na Litwę. Znalazł przyjaciela w zakochanym w Anieli Jagminie. Razem z nim wziął udział w powstaniu styczniowym. Podczas jednego z bojów uratował życie dowódcy oddziału, Romualdowi Trauguttowi, a w czasie przerw między walkami opowiadał współpowstańcom o pięknie otaczającej ich przyrody. Został rany, a następnie zabity podczas nierównej walki z oddziałami wroga. Pochowano go we wspólnej mogile powstańczej, na leśnej polanie. Snujące o nim opowieść drzewa i rośliny wspominają go z rozrzewnieniem.

 

Charakterystyka zewnętrzna

Bohater

ani tak silny był, ani tak urodziwy, ani nawet tak bogaty, aby na drogocennym, strojnie przybranym biegunie tu przybyć.

Cechowała go wątła postura, cerę miał białą, a twarz zaróżowioną. Na co dzień jego błękitne, pełne zadumy oczy patrzyły na świat czysto oraz ciekawie i jednocześnie łagodnie, nieśmiało. Bardziej niż mężczyznę przypominał przebraną kobietę lub ledwo dorosłego młodzieńca. Miał niewiele ponad dwadzieścia lat.

 

Jednak w wyniku zdarzeń bitewnych stawał się niepodobny do małego chłopca. Walczył z dziką, lwią odwagą. Jego twarz przybierała zacięty wyraz, a na czole pojawiała się sroga zmarszczka. Później stawał w zakrwawionej odzieży, odziany w czworokątną czapkę powstańczą, pokryty kurzem bitewnym i osmalony prochem strzelniczym. Oczy błyszczały mu

niespokojnie, boleśnie, prawie ponuro. 

Wydawał się przy tym roztargniony, jakby nieobecny. Nie był w stanie dzielić z towarzyszami radości z powodu wyjścia z życiem dowódcy z potyczki. Podczas ostatniej bitwy, w której brał udział, umierał śmiercią bohaterską i męczeńską zarazem:

Na ostrzach, kilku pik osadzony i wysoko wzniesiony w powietrze mały Tarłowski twarz białą jak chusta wystawiał na rdzawoczerwony blask słońca. Męczeńska twarz ta, o umierających oczach, z czerwonym sznurkiem krwi od złotych włosów do ust, konwulsją wstrząsanych.

 

Charakterystyka wewnętrzna

Maryś miał wszechstronną wiedzę i szerokie horyzonty myślowe. Od dzieciństwa zajmował się nauką i czytaniem książek, interesowała go przyroda. Był młodym naukowcem („naturalistą” jak mówi o nim stary dąb). Mimo że mógł zdobywać sławę w wielkim świecie, przybył na Litwę, aby szerzyć wiedzę wśród prostego ludu (cecha typowa dla bohatera pozytywistycznego, odnosząca się do idei pracy u podstaw). Z natury był łagodny, cichy i milczący. Pociągały go wielkie idee; zatapiał się myślami w marzeniach o przyszłości (cecha typowa dla bohatera romantycznego). Bardzo kochał swoją siostrę. Na otoczeniu sprawiali razem wrażenie, że

dobrze im było ze sobą i każdy z łatwością mógł zgadnąć, że dobrze im było na świecie.

Szczerą przyjaźnią darzył Jagmina. Prowadził z nim długie dyskusje podczas bezsennych nocy, w przerwach między bitwami. Jemu, umierając, powierzył pamiątkę dla siostry.

Przebywając w obozie powstańczym, w chwilach wolnych od walki, obserwował przyrodę. Odnosił się do niej z czułością i pietyzmem (nie jak pozytywista, ale jak bohater romantyczny obcujący z naturą). Opowiadał z wielkim zainteresowaniem swoim towarzyszom broni o rzadkich, znalezionych roślinach i owadach. Podczas bitw wstępowała w niego odwaga i walczył zacięcie. Mimo to, jak opowiada o nim najwyższe w lesie z drzew, świerk:

 

Nie do tego był stworzony.

Gloria victis