Inny świat - Kowal

Podstawowe informacje o bohaterze

Jeden z bohaterów wspomnieniowego tomu Gustawa Herling-Grudzińskiego Inny świat. Nieformalny przywódca grupy ośmiu „urków” (pospolitych przestępców skazanych na łagry), pracujących w ekipie tragarzy, podobnie jak narrator dzieła. Jego sylwetka opisywana jest w rozdziale Nocne łowy. Narrator lakonicznie nazywa go „ospowatym bandytą ukraińskim”.

 

Charakterystyka

Kowal cieszył się dobrą reputacją jako przywódca grupy ośmiu „urków”. Zajmował najlepsze łóżko w baraku, jego zdanie było niepodważalne. Pewnej nocy uczestniczył wraz z kolegami w zbiorowym gwałcie na młodej dziewczynie (co było powszechną obozową praktyką). Bohater przytrzymywał dziewczynę, a po wszystkim odprowadził ją do baraku kobiecego. Marusia – tak się nazywała ofiara chuci „urków” zaczęła odtąd dosyć nieoczekiwanie przychodzić do baraku i siedzieć z Kowalem, plecami do pozostałych. Obecność dziewczyny w życiu przywódcy „urków” spowodowała, że zaczęły budzić się w nim uczucia. Pozwolił jej zostać przy sobie, spędzała ona nawet w baraku noce. Kowal odkrył w sobie dzięki Marusi nieznane dotąd pokłady wrażliwości. Cieszyło go, gdy dziewczyna szeptała mu do ucha czułe słowa, przyozdabiała jego pryczę i dawała dowody swojej miłości. Ta zmiana postawy przywódcy popsuła jednak relacje pomiędzy „urkami”. Miejsce dotychczasowej harmonii i zgody wśród zgranych towarzyszy zajęły coraz liczniejsze podziały, zaś autorytet przywódczy bohatera zaczął upadać. Na ustach kolegów z baraku pojawiał się odtąd pogardliwy uśmiech, kiedy bohater przychodził do nich zapalić papierosa. Reputacja przywódcza nadal jednak w jakimś stopniu obowiązywała – „urkowie” zgromili np. Chińczyka Wanga za jego podszepty przeciw Kowalowi. Bohater był wyraźnie odmieniony przez rodzące się w jego sercu uczucie. Stał się powolny, rozmarzony, senny, znacząco spadła jego przydatność do pracy. Trzymał się odtąd nieco na boku, świadomie się izolował. Wydarzenia miały swoją kulminację, kiedy pewnego wieczoru Marusia zareagowała na zaczepkę jednego z „urków” splunięciem mu w twarz. Kiedy chciał on w odwecie uderzyć dziewczynę, Kowal wystąpił w jej obronie. Po chwili szamotania się z kolegą, widząc utkwione w sobie nienawistne spojrzenia towarzyszy, Kowal zdecydował się poświęcić dziewczynę. Odtrącił ją, mówiąc do „urków”: „Bieritie bratcy”. Nastąpił kolejny zbiorowy gwałt na Marusi, który Kowal oglądał, nie reagując na prośby dziewczyny o pomoc. Dziewczyna nazajutrz odeszła do innego obozu, zaś w brygadzie „urków” na nowo zapanowały braterstwo i zgoda. Kowal jest postacią, która została zmuszona do podjęcia rozdzierającej serce decyzji. Mając do wyboru oddanie i szczerą miłość zakochanej w nim dziewczyny oraz solidarność kolegów z obozu, wybrał to drugie. Miał on świadomość tego, że w łagrze nie ma miejsca na uczucia. Z tym większym zdumieniem zauważył, że jego serce na myśl o Marusi bije szybciej. Odtrącił jednak własne szczęście osobiste, na rzecz zachowania swojej reputacji wśród „urków”. Zdruzgotał godność i szczere uczucia zakochanej w nim bezgranicznie dziewczyny, wiedząc, że każdy wybór w jego sytuacji będzie miał przykre konsekwencje. Kowal wybrał w jego rozumieniu mniejsze zło, miłość ta była bowiem skazana na niepowodzenie, a przeżyć w grupie solidarnych towarzyszy jest łatwiej niż samemu. Historia Kowala jest wstrząsającym świadectwem zdeptanej obozowej miłości.