Koloniści niemieccy w średniowieczu całkowicie zasymilowali się z ludnością polską, wnosząc znaczny wkład w kulturę polska. Inaczej rzecz się miała z kolonistami niemieckimi z okresu zaborów. Byli oni popierani przez rząd Rzeszy, przez Hakatę i Komisje Kolonizacyjną i stanowić mieli przednie straże niemczyzny na wschodzie.

 

W granicach państwa polskiego znalazło się początkowo 1,2 mln Niemców. Wielu z nich wkrótce wyemigrowało, gdyż ich pobyt na ziemiach polskich strącił rację bytu. Byli to przede wszystkim policjanci, wojskowi, nauczyciele i urzędnicy. Pozostali zaś ci, którzy posiadali w Polsce ziemię, nieruchomości lub warsztaty rzemieślnicze oraz częściowo robotnicy. Liczbę ich oceniało się na około 700 tys. osób, zamieszkujących przede wszystkim województwa zachodnie. Była to ludność na wysokim poziomie cywilizacyjnym, dobrze zorganizowana i zasobna materialnie. Reprezentowała wszystkie kierunki i partie polityczne, jakie istniały w Rzeszy. Stąd też w większości była nieprzychylnie lub jawnie wrogo nastawiona do państwa polskiego. Nie istniała, bowiem w Niemczech partia, która zaakceptowałaby granice Niemiec z Polską. Różniły się tylko w formie i aktywności w okazywanej wrogości bądź wrogiej działalności. Po zakończeniu walk o granice nacjonaliści niemieccy zajęci byli bardziej sprawami wewnętrznymi Rzeszy, a rozprawę z Polską odkładali na później. Przygotowywali się do wykorzystania także innych mniejszości do rozsadzenia gmachu polskiej państwowości, a tym samym i postanowień traktatu wersalskiego na wschodzie.

 

Część mniejszości niemieckiej pozostawała jednak lojalna wobec państwa polskiego. Działo się tak nawet w czasach faszystowskiej okupacji, za co niejednokrotnie wielu Niemców ryzykowało życiem.

Struktura narodowościowa w II RP