Poezja Miłosza - Oeconomia divina

Typ liryki

Wiersz Oeconomia divina należy do liryki bezpośredniej, w której podmiot liryczny w formie „ja” lirycznego snuje przed czytelnikiem osobiste refleksje. Jest to zatem również typ liryki refleksyjnej.

 

Podmiot liryczny i jego kreacja

Podmiot liryczny prezentuje wizję zagłady i końca świata. Nazywa to chwilą osobliwą i pewnego rodzaju widowiskiem. Nie wypowiada bezpośrednio swojego stosunku wobec tej wizji. Ogranicza się tylko do wyznania w pierwszym wersie, w którym informuje, że dożył takiego momentu. Całość swojej relacji utrzymuje w tonacji suchej, oschłej, co stwarza nastrój powagi, przestrogi i prawdziwości.

 

Sensy utworu

Warto tu zwrócić uwagę na tytuł wiersza. Łacińskie oeconomia oznacza ‘gospodarowanie’. Termin ekonomia jednak wywodzi się z greckiego oikos – ‘dom’ i nomos – ‘prawo, reguła’. Ksenofont zatytułował w ten sposób jedno ze swoich dzieł. Filozof rozumiał oikonomikos jako kierowanie gospodarstwem domowym. Divina to łacińskie przymiotnik oznaczający ‘boska’. A zatem utwór ma na celu ukazanie Bożego zarządzania światem.

 

Tematyka wiersza jest wyraźnym nawiązaniem do końca świata ukazanego w Apokalipsie świętego Jana. W centrum uwagi jest silny, wszechmocny i potężny Bóg, który jednak nie ingeruje, który daje człowiekowi pełną wolność, a więc pozwala mu zarządzać domem-światem. Podmiot liryczny przewrotnie nazywa tę sytuację „upokorzeniem”. Bo z jednej strony to Bóg korzy się przed człowiekiem, oddając w jego ręce losy świata. Z drugiej zaś – to właśnie człowiek upokarza siebie niejednokrotnie swymi działaniami i decyzjami.

 

W wierszu zarysowany został przerażający obraz losu ludzi, którzy należą do krainy upadku i cierpienia. Zabrakło im zasad, autorytetów, przekroczyli wszelkie normy życia. W związku z tym świat ludzki, pozbawiony pewnej idei, jakiegoś sacrum, wiary w istnienie bytu pozamaterialnego, rozpada się. Panuje chaos, bezsens. Człowiek w beznamiętny sposób doskonali się w procesie technizacji życia, a tym samym gubi się w wartościach. Zagłada ta, koniec świata obejmuje całe dziedzictwo kultury. Wszystko staje się nijakie.

 

Światu brakuje sensu. Dążenie człowieka do bycia absolutnie wolnym, uniezależnionym od Boga uczyniło człowieka istotą bezwolną, miotaną namiętnościami i ułudą. Świat ludzki bez Bożego porządku odebrał sobie zasadność istnienia.

 

Wiersz Miłosza jest komentarzem do tendencji filozoficznych postmodernizmu (dekonstrukcji). W wierszu pojawiają się takie postmodernistyczne hasła, jak: „rozkład”, „Wszędzie było nigdzie i nigdzie, wszędzie”, „śmiertelność mowy”. W ramach tego relatywizmu nie mógł się więc zmieścić Bóg jako pierwsza Zasada. I choć człowiek tęskni – jak czytamy w ostatnich wersach – jego uczucie nie ma zasadności w świecie, w którym nic nie jest proste i jednoznaczne.

 

Bibliografia przedmiotowa

  • A. Fiut, W stronę Miłosza, Kraków 2003.