Przebieg działań zbrojnych podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych

W napiętej sytuacji, jaka powstała po ogłoszeniu po raz trzeci bojkotu towarów angielskich, łatwo mogło dojść do wybuchu, tym bardziej, że dowódca wojsk brytyjskich w Ameryce gen. Thomas Gage nie zamierzał darować buntowniczej kolonii Massachusetts. W kwietniu 1775 r. pod Lexington w New Hampshire doszło do pierwszej wymiany strzałów pomiędzy milicją zorganizowana przez kolonistów i oddziałem armii brytyjskiej z Bostonu.

 

W maju zebrał się w Filadelfii drugi Kongres Kontynentalny. Przedstawiciele kolonii nie myśleli jeszcze o niepodległości, ale też pragnęli zjednoczyć się i doprowadzić rozpoczętą wojnę do zwycięskiego końca. W czerwcu powierzyli naczelne dowództwo ziemianinowi z Wirginii, Jerzemu Waszyngtonowi, który doświadczenie wojskowe zdobył w wojnie z kolonistami francuskimi. Waszyngton przystąpił do walki o Boston, a oddziały milicji wkroczyły w sierpniu do Kanady. Zajęły Montreal, ale po nieudanym oblężeniu miasta Quebek wycofały się z Kanady. Inwazja na teren Kanady wywołała wielkie oburzenie w Wielkiej Brytanii i chęć definitywnego rozprawienia się z amerykańską rebelią. Determinacja rosła i po drugiej stronie oceanu, tym bardziej że król Jerzy III odmówił pertraktacji z Kongresem, który traktował jako ciało samozwańcze. Pozwoliło to przywódcom Kongresu obarczyć Anglików odpowiedzialnością za zupełne ich zerwanie.

 

Hasło walki aż do uzyskania całkowitej suwerenności rzucił jednak nie Amerykanin, lecz Anglik, Thomas Paine, od dwu lat przebywający w koloniach. W broszurze „ Zdrowy rozsadek" z 1776 r., rozpowszechnionej w olbrzymim wówczas nakładzie 100 tys. egzemplarzy, wykazywał, że prawo Amerykanów do wolności wypływa z „naturalnego prawa ludu". Uznał przy tym, Nowy Świat za azyl i ojczyznę wszelkiej wolnej ludności, reakcję Anglików zaś, za przejaw „obławy na wolność, jaką urządzono dookoła kuli ziemskiej". Argumentacja ta padła na podatny grunty sformułowanej już amerykańskiej ideologii politycznej.

W styczniu 1776 r. zgromadzenie dawnej kolonii, a teraz już stanu Massachusetts, podjęło doniosłą uchwałę o ogłoszeniu niepodległości. Poszły za nim zgromadzenia innych stanów, najwcześniej Karoliny Północnej i Wirginii. Wirginia wniosła też kwestię niepodległości pod obrady Kongresu Kontynentalnego.

Projekt Deklaracji Niepodległości, opracowany pod kierownictwem Thomasa Jeffersona, prawnika i ziemianina z Wirginii, wykładał filozoficzne podstawy prawa narodu amerykańskiego, a wraz z nim wszystkich narodów, do „życia, wolności i swobody ubiegania się o szczęście". Wskazywał, że „wszyscy ludzie zostali stworzeni równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami". Deklaracja niepodległości dowodziła, iż „tyrańskie akty", popełnione przez króla Jerzego III, unieważniły umowę społeczną, na mocy, której otrzymał on władzę nad Amerykanami. W pierwotnej wersji tekst Jeffersona potępiał niewolnictwo i handel niewolnikami „jako okrutną wojnę przeciw samej naturze ludzkiej". Autor tych słów już wcześniej w rodzinnej Wirginii zakazywał sprowadzania niewolników murzyńskich. Filozoficzny i polityczny radykalizm Deklaracji spowodował, że ociągano się z jej przyjęciem. Reprezentanci Karoliny Południowej i Georgii doprowadzili do skreślenia fragmentu na temat niewolnictwa. Kompromis w kwestii niewolnictwa, osiągnięty w imię wspólnej walki Południa i Północy przeciwko Anglii, stać się miał zarzewiem wewnętrznego konfliktu, trwającego aż do drugiej połowy następnego stulecia.

 

W dniu 4 lipca 1776 r. kongres przyjął, przy jednym głosie sprzeciwu, ostateczna wersję Deklaracji, która stała się podstawą konstytucji innych stanów i przyszłej konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Tymczasem wojna z Wielką Brytania weszła w fazę krytyczną. Opadł początkowy entuzjazm. Słabo wyszkolone oddziały milicji, przemianowane na armię kontynentalną, okazały się nieprzydatne do działań regularnych, prowadzonych z dala od rodzinnych stron. We wrześniu 1776 r. Kongres uchwalił powołanie armii regularnej, a w grudniu udzielił nadzwyczajnych pełnomocnictw Waszyngtonowi. Przesunięcia te stały w sprzeczności z pierwotnymi ideałami amerykańskich synów wolności, nastawionych antymilitarnie i obawiających się wojskowej dyktatury. Przykład Cromvella pozostawał wciąż w żywej pamięci potomków uczestników angielskiej rewolucji.

 

Waszyngton nigdy nie nadużył powierzonej mu władzy, ale w armii zaprowadził ściśle pruski dryl. Potrafił też wykorzystać umiejętności coraz liczniej przybywających do Ameryki ochotników z Europy, nierzadko wybitnych specjalistów w dziedzinie wojskowości. Należeli do nich przede wszystkim Niemiec baron von Steuben, Polacy Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski. Najliczniejsza grupę tworzyli Francuzi z baronem de Kalb i markizem La Fayette'em na czele. Obecność Francuzów była nie tylko sprawą osobistych sympatii do amerykańskiej wojny o niepodległość. Rząd Ludwika XVI z uwagą śledził rozwój wydarzeń w koloniach amerykańskich. W Wersalu rozważano możliwość odwetu na Anglikach, zwycięzcach w wojnie siedmioletniej. Na przeszkodzie w udzieleniu pomocy Amerykanom i uznaniu niepodległości Stanów Zjednoczonych stały jednak opłakany stan finansów Francji i obawy, co do militarnych szans powstania. Wydarzeniami, które miały przechylić szalę na korzyść Amerykanów, było zwycięstwo Waszyngtona pod Saratogą17 X 1777 r. oraz przybycie do Francji wysłannika Kongresu, Beniamina Franklina.

 

Pierwszy poważny sukces armii kontynentalnej, choć okupiony wielkimi stratami, zrobił we Francji wielkie wrażenie, podobnie jak wiedza, zręczność dyplomatyczna i osobowość Franklina. Wysłannik Kongresu potrafił w pełni wykorzystać sprzyjającą Amerykanom atmosferę. Uzyskał nie tylko oficjalne uznanie swego kraju, lecz także korzystny traktat handlowy i sojuszniczy w dniu 6 II 1778 r. Francja nie żądała zamian ani odzyskania Kanady, ani jakichkolwiek nabytków terytorialnych.

 

Trudności w pokonaniu armii amerykańskiej Anglicy starali się rozwiązać przez blokadę ekonomiczną Stanów Zjednoczonych. Blokada wymagała niedopuszczenia do wybrzeży Ameryki Pn. statków państw neutralnych, które też robiły znakomite interesy na dostawach wojskowych dla Amerykanów. Angielskie zakusy na swobodę handlu morskiego spotkały się jednak z energiczną reakcją państw morskich. Pod patronatem Rosji - Dania, Szwecja, Holandia, Portugalia, państwa włoskie, nawet Austria i Prusy zawiązały Ligę Zbrojnej Neutralności. Napiętnowana jako „tyran mórz" Wielka Brytania znalazła się w całkowitej izolacji. Pod koniec 1780 r. zaatakowała okręty holenderskie, a w roku następnym posiadłości Holandii na Karaibach. Równocześnie toczyła wojnę z flotą francuską u wybrzeży Indii. Wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych wkroczyła w fazę powszechnej wojny morsko-kolonialnej.

 

Zaangażowanie sił brytyjskich na olbrzymiej przestrzeni miedzy Ameryka PN., Środkową i Indiami w zasadniczy sposób odmieniło położenie Amerykanów. Uwolnili się oni od blokady portów i szybko zbudowali własną flotę wojenną. Na kontynencie amerykańskim udało się im rozdzielić główne siły brytyjskie, przy efektywnej pomocy francuskiego korpusu posiłkowego. Pod koniec 1781 r. losy kampanii zostały rozstrzygnięte na korzyść Amerykanów.

Wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych